Opinie naszych użytkowników

Pragnę serdecznie podziękować za wspaniałe pomysły i ciekawe materiały z których korzystam już od jakiegoś czasu w pracy z dziećmi. Wasza strona jest po prostu fantastyczna(...)
Agnieszka K.

Wczoraj byłam bezradna jak pomóc mojemu dziecku w nauce tabliczki mnożenia. A dzisiaj jestem szczęśliwa, że dzięki Pani pomocy, mojemu dziecku udało się ruszyć z miejsca.
Beata z Łodzi

Bardzo często korzystam z serwisu SuperKid.pl... Jest świetny, kapitalny, rozwija wyobraźnię, kreuje osobowość, rozwija zainteresowania :) Dziękuję.
Elżbieta J., mama i nauczycielka

Czytaj inne opinie »

W 2020 r. SuperKid.pl otrzymał
NAGRODĘ GŁÓWNĄ
w konkursie
ŚWIAT PRZYJAZNY DZIECKU,
w kategorii: Internet.
Organizatorem konkursu jest:
Komitet Ochrony Praw Dziecka.

Kraina Rozmazanych Serc


SuperKid zaprasza do akcji

Zachęcamy dzieci
do pisania wierszy,
bajek i opowiadań.
TY TAKŻE POTRAFISZ!.
Autorem opowiadania jest
Alicja Ciesielska
lat 11

ROZDZIAŁ 1

Cześć! Jestem Alusia i chciałabym Wam opowiedzieć bardzo ciekawą historię o Krainie Rozmazanych Serc. Pewnie nikt o takiej krainie nie słyszał, ale daleko, daleko stąd jest kraina w której są bardzo smutne serduszka, które np. się z kimś pokłóciły albo coś innego Gdy jednak serduszko się pogodzi i stanie się szczęśliwe, wychodzi z tej krainy. Jednak gdy serduszko trafi do krainy trzeci raz to zostaje w niej na zawsze. Jest jeszcze jedno wyjście!
Tylko raz w roku w Walentynki może tą krainę odwiedzić magiczne Serduszko Szczęścia i uwolnić wszystkie smutne serduszka z krainy. Jednak nigdy nic takiego się nie zdarzyło, a w krainie jest coraz więcej serduszek. Serduszka te są na siebie obrażone, a jak ktoś spyta czemu, mówią, że po prostu tak lubią. Serduszka w krainie wyglądają jak smutne kleksy. Nigdy nie byłam w tej krainie, ale bardzo chcę pomóc wszystkim serduszkom i na pewno to zrobię.

ROZDZIAŁ 2

Jak już mówiłam pomogę wszystkim serduszkom, ale nie wiem jak. Gdzie mam znaleźć magiczne Serduszko Szczęścia. Można je znaleźć tylko w Walentynki, ale przecież nie mogę zacząć go szukać w Walentynki. Najpierw muszę się coś o nim dowiedzieć. Nawet nie wiem gdzie jest Kraina Rozmazanych Serc. Jakbym poprosiła kogoś o pomoc to by mi nie uwierzył. Przez cały dzień szukałam jakiejś wskazówki i znalazłam. Przyśniło mi się, że Serduszko Szczęścia mieszka w Zakopanem i nigdy stamtąd nie wyjeżdża. Żeby je tam spotkać nie muszą być Walentynki. Serduszko mieszka na ulicy Serdecznej, a jego numer domu to 1000. To dziwne bo domy, które są obok jego mają numer 1,2 i 3.
Muszę się spakować i jechać do Zakopanego. Teraz już chyba znajdę serduszko.

ROZDZIAŁ 3

Spakowałam się. Pojechałam na dworzec kolejowy i wsiadłam do pociągu. Podróż była długa, ale na szczęście było trochę wolnych miejsc. Dojechałam do Zakopanego i zamówiłam taksówkę na ulicę Serdeczną. Byłam już na ulicy Serdecznej, ale potem spojrzałam i okazało się, że to ulica Serdelkowa. Ja się pomyliłam bo to nie Zakopane, tylko miałam jechać do Zakochanego. Nigdy nie słyszałam o takiej miejscowości, ale jednak taka jest. Zakochane jest nad morzem a Zakopane w górach. Znowu wsiadłam do pociągu, ale już nie było miejsc i musiałam stać. Bolały mnie już nogi, ale cztery osoby wysiadły i zajęłam ich miejsce. Wreszcie dojechałam! Była dziewiętnasta. Zamówiłam taksówkę i wreszcie stanęłam przed domem Serduszka Szczęścia. Zadzwoniłam do drzwi i odezwał się śpiewający głos, który powtórzył trzy razy "Witaj kochanie". Otworzyły się drzwi i zobaczyłam piękne czerwone Serduszko Szczęścia, które się do mnie uśmiechało. Miało śliczne białe ząbki. Miło mnie przywitało, więc ja tez zaczęłam się uśmiechać. Musiałam teraz namówić serduszko, żeby uwolniło smutne serduszka z Krainy Rozmazanych Serc.
Serduszko powiedziało mi, że raz już tam było i wszystkie serduszka go stamtąd wygoniły. Jak się o tym dowiedziałam to pomyślałam, że skoro go wygoniły to wcale nie jest im tam tak źle. Postanowiłam jednak im pomóc i namówiłam Serduszko Szczęścia , żeby spróbowało jeszcze raz. Serduszko zgodziło się, ale pod warunkiem, że pójdę z nim.

ROZDZIAŁ 4

Chętnie pójdę z Serduszkiem Szczęścia do Krainy Rozmazanych Serc. Było to nawet moje marzenie, bo chcę zobaczyć jak wygląda ta kraina. Myślę, że serduszka nas nie wygonią. Spytałam serduszka gdzie jest ta kraina.
Powiedziało mi, że jest bardzo daleko i będziemy musieli iść na pieszo, bo jego serduszkolot czyli jego tak jakby samolot w kształcie szczęśliwego serduszka się popsuł. Zaproponowałam, że spróbuję mu go naprawić, ale się nie udało . No trudno , ale będziemy szli aż 10 lat. Jeszcze w dodatku możemy się zgubić. Jednak zdecydowaliśmy się pójść. Zrobiliśmy tysiące, a nawet miliony kanapek z wesołym sercem i poszliśmy. Napełniliśmy butelki wodą, która według serduszka jest szczęśliwa i w drogę. Zgubiliśmy się kilka razy, a nawet kilkanaście. Szliśmy przez wiele miast i miasteczek oraz wsi.
Raz świeciło słońce, a raz padał deszcz lub śnieg oraz grad. Robiliśmy sobie dużo postojów w dzień, żeby móc iść nocą. Serduszko nie miało nóg więc jakimś sposobem leciało, ale mnie bolały nogi. Najfajniejsze było to, że nie musiałam chodzić do szkoły. Chyba jednak wolałam już chodzić do szkoły.
Myślałam, że to będzie taka fajna zabawa a jest okropnie. Wrócę za jakieś 20 lat albo więcej i wszystko już będzie inne. Chciałam uciec do domu, ale nie znałam drogi. Serduszko mówiło, że jak byśmy polecieli serduszkolotem to dolecielibyśmy w 10 minut. Po co się w ogóle zgodziłam? Mogłam zostać w domku, odrabiać lekcje oraz chodzić do szkoły, a tak cały dzień idę i idę i nie ma końca. Fajnie było jak bawiłam się z moimi zwierzątkami kotkiem, króliczkiem i świnką morską, w domku.

ROZDZIAŁ 5

Idziemy już 9 lat i ciągle jesteśmy daleko od tej krainy. Jeszcze tylko rok albo dwa. Szliśmy tak z serduszkiem znudzeni, aż nagle serduszko się odezwało i mówi. Patrz!!! Widać już Krainę Rozmazanych Serc. Byłam okropnie zdziwiona. Kraina nawet z daleka była szara i ciągle padał w niej deszcz, a u nas świeciło słońce. Wreszcie!!! Weszliśmy do krainy. Tym razem serduszka na nasz widok skakały z radości. W krainie było szaro i smutno. Serduszko Szczęścia uwolniło serduszka z krainy. Potem zamknęło krainę tak żeby żadne serduszka już tam nie trafiły. Znowu trzeba wracać, ale tym razem patrzymy, a tu leci serduszkolot już naprawiony. Tylko jakim sposobem? Nawet Serduszko Szczęścia tego nie wiedziało. Wskoczyliśmy do serduszkolotu i lecimy. Znowu jesteśmy w Zakochanym. Tylko, że już 11 lat później.

ROZDZIAŁ 6

Pora wracać do domu do Piotrkowa Trybunalskiego. Już miałam wracać, ale Serduszko Szczęścia mnie zatrzymało. Zaproponowało mi żebym poszła z nim do Krainy Czasu do której dostaniemy się w minutę. W tej krainie serduszko może cofnąć czas o te 11 lat, a wtedy wrócę do domu, a kraina będzie ciągle zamknięta taka jak teraz. W domu nic się nie zmieni. Zgodziłam się.
Faktycznie byliśmy w tej krainie w minutę. Serduszko cofnęło czas bez problemu i w dodatku podwiozło mnie pod sam dom w sekundę. Wróciłam do domu i wszystko było takie same. Wreszcie jestem w domu i wszystkie serduszka są wolne.

Autorka opowiadania - Alicja Ciesielska