Opinie naszych użytkowników

Pragnę serdecznie podziękować za wspaniałe pomysły i ciekawe materiały z których korzystam już od jakiegoś czasu w pracy z dziećmi. Wasza strona jest po prostu fantastyczna(...)
Agnieszka K.

Wczoraj byłam bezradna jak pomóc mojemu dziecku w nauce tabliczki mnożenia. A dzisiaj jestem szczęśliwa, że dzięki Pani pomocy, mojemu dziecku udało się ruszyć z miejsca.
Beata z Łodzi

Bardzo często korzystam z serwisu SuperKid.pl... Jest świetny, kapitalny, rozwija wyobraźnię, kreuje osobowość, rozwija zainteresowania :) Dziękuję.
Elżbieta J., mama i nauczycielka

Czytaj inne opinie »

W 2020 r. SuperKid.pl otrzymał
NAGRODĘ GŁÓWNĄ
w konkursie
ŚWIAT PRZYJAZNY DZIECKU,
w kategorii: Internet.
Organizatorem konkursu jest:
Komitet Ochrony Praw Dziecka.

Jak uczyć się szybko, łatwo i przyjemnie?

Podstawą jest dokładne i konkretne określenie czego chcemy, czego potrzebujemy, a to wcale nie jest takie proste, jak by się mogło wydawać.

Dlatego też, jeśli chcemy coś przeczytać, aby zdobyć ogólną orientację w danym temacie, lub dla czystej przyjemności, to szybkie czytanie nie jest nam do niczego potrzebne, a nawet może nam zaszkodzić.

Szybkie czytanie, to szukanie i analizowanie. Nie ma tutaj miejsca na zachwycanie się nad stylem, językiem danego tekstu. Nie ma miejsca na "wczuwanie się" w tekst. Dla takich celów i przeżyć właściwy jest nasz dotychczasowy sposób czytania, czyli ten który znamy ze szkoły, a który daje się sprowadzić do następującego schematu:

znajomość liter/głosek - znajomość sylab - znajomość wyrazów - znajomość zdań.

Pamiętasz jak uczono Cię czytania? Najpierw poznawałaś litery, potem uczyłaś się sylab, a w dalszej kolejności składania z nich wyrazów. No i w końcu przychodził czas na pełne zdania. Taki sposób czytania jest wolny i mało efektywny w czasie poszukiwania konkretnej informacji, ale dzięki niemu:

  • możemy zachwycać się literackimi walorami danego tekstu,
  • nic lub zgoła nic nam nie umknie, bo przeczytamy wszystko z określonym stopniem koncentracji.

Nie ulega jednak wątpliwości, że większość pracy zawodowej polega na umiejętności szybkiego wyszukiwania oraz przyswajania nowych informacji i w takim kontekście jedynym efektywnym sposobem na zrealizowanie tego typu zadań jest właśnie szybkie czytanie.

JG: W swoich publikacjach podajesz wiele praktycznych ćwiczeń na wytrenowanie szybkiego czytania. Czy trudno jest nabyć tę umiejętność? Jakie są Twoje doświadczenia w tym zakresie?

PS: Trudno podać jakąś generalną zasadę, uniwersalny sposób na opanowanie umiejętności szybkiego czytania.

Jest to szalenie indywidualna sprawa. Wiadomo jednak, że im wcześniej zacznie się trening szybkiego czytania, tym potem jest łatwiej i "czyta się" szybciej, bo ten sposób czytania staje się naturalny. Ma to związek z wyeliminowaniem nabytych wcześniej błędnych nawyków czytania, które przyswajaliśmy w dzieciństwie - począwszy od przedszkola, a skończywszy na szkole podstawowej. Stąd też rosnąca tendencja wysyłania małych dzieci na kursy szybkiego czytania.

Osoba, która czyta tradycyjnie, będzie miała - zwłaszcza w początkowym etapie nauki szybkiego czytania - ogromne problemy, gdyż będzie musiała uporać się najpierw z błędnymi nawykami. To jest podobnie, jak z rzucaniem palenia papierosów. Ktoś, kto palił tydzień, czy miesiąc, może nie mieć w ogóle większych problemów z rzuceniem palenia, ale gdy ktoś pali od kilkunastu lat, to już jest wielki, ogromny problem.

Ja właśnie byłem w takiej sytuacji. Z ideą szybkiego czytania spotkałem się już w szkole podstawowej, ale tak naprawdę, to tym tematem zainteresowałem się w liceum i przez kilka długich lat miałem problemy z powracającymi nawykami błędnego sposobu czytania. To nie jest w żadnym razie tragedia, czy porażka, gdyż ogromna większość osób ma podobne tendencje - zwłaszcza jeśli chodzi o fonetyzowanie (czyli wypowiadanie czytanych słów na głos lub w myślach), które sprawia zdecydowanie najwięcej problemów. Co jednak ciekawe, choć eliminacja fonetyzacji uznawana jest za jeden z fundamentów szybkiego czytania, to część badań tego nie potwierdza i niektórzy trenerzy szybkiego czytania opowiadają się za pozytywną rolą fonetyzacji w rozumieniu czytanych tekstów. Według nich fonetyzacja paradoksalnie skraca czas pracy nad danym tekstem, czyli przyczynia się do jego szybkiego przeczytania.

Jednak, aby nie popadać w zbyt zawiłe wyjaśnienia, moja osobista metoda na opanowanie umiejętności szybkiego czytania daje się sprowadzić do następującej listy kroków:

  • zdobyć dokładną i rzetelną wiedzę o szybkim czytaniu. Nie od rzeczy byłaby wizyta w szkole szybkiego czytania.
  • przeprowadzić osobistą analizę i ustalić czy faktycznie potrzebujemy tej umiejętności, czy nie. Jeśli nie, to odpuścić sobie temat. Jeśli tak, to ...
  • przeprowadzić kolejną analizę. Ustalić najlepszy sposób trenowania dla siebie, po czym zgromadzić wszystkie potrzebne rzeczy, materiały oraz sformułować osobisty plan wskazujący, co należy robić i w jakiej kolejności. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytania: co, jak i po co oraz jak to sprawdzić.
  • następnie trzymać się zasady znanej ze sportu, czyli ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Szybkie czytanie to praktyczna umiejętność i bez nieustannego, ciągłego treningu nic się nie osiągnie.

Nie jest ważne, ile Ci naprawdę zajmie opanowanie umiejętności szybkiego czytania. Ważne jest, żeby wiedzieć, że jest nam ona naprawdę potrzebna i trenować w sposób odpowiadający naszym naturalnym predyspozycjom oraz indywidualnej sytuacji.

Warto pamiętać, że każdy z nas jest inny, więc wszelkie generalne metody i sposoby na opanowanie szybkiego czytania wcale nie muszą Ci odpowiadać i wcale nie musisz z nich korzystać. Możesz to po prostu zrobić po swojemu, ale do tego potrzebna jest wiedza, stąd ważna rola w zdobywaniu informacji o szybkim czytaniu w ogóle i także o sobie samym.

JG: Niedawno wyszedł Twój najnowszy ebook zatytułowany "Zabójcza koncetracja". Do kogo jest skierowany i czego czytelnik może po nim oczekiwać?

PS: Ebook "Zabójcza koncentracja" skierowany jest do osób początkujących w tematyce koncentracji. Przy jego pisaniu przyświecała mi ogólna myśl, iż tak naprawdę bardzo wiele w tym, czy osiągniemy powodzenie w naszej działalności (jakakolwiek by ona nie była) zależy od naszej umiejętności skoncentrowania się na jej wykonywaniu.

Wiadomo, że całą masę różnych umiejętności można nabyć jedynie poprzez praktykę. Jednak, jeżeli ćwiczymy coś w praktyce, ale jednocześnie robimy coś innego, albo mamy na głowie inne sprawy, o których ciągle myślimy, to ćwiczenie tej naszej umiejętności będzie stanowić tylko tło dla jakichś spraw pobocznych. To z kolei negatywnie odbije się na efektywności całego ćwiczenia. To jest właśnie brak koncentracji.

Wierzę, że każdy z nas doświadczył tego zjawiska, kiedy był całkowicie pochłonięty robieniem czegoś i zapominał o Bożym świecie. Wówczas nie zdawał sobie nawet sprawy, ile czasu minęło podczas wykonywania tej czynności. Z drugiej strony każdy z nas miał sytuacje, kiedy musiał zrobić coś ważnego i to szybko, ale nie był w stanie, bo ciągle myślał o czymś innym, a więc nie mógł się skoncentrować.

Informacje o tym, czym właściwie jest koncentracja, co ona daje i jak ją osiągnąć, daje mój ebook. Przy czym podkreślam, że nie jest to tylko sucha teoria, ale podaję mnóstwo różnych ćwiczeń pomagających uzyskać stan koncentracji wtedy, kiedy jest potrzebny.

JG: Rzeczywiście w każdym Twoim ebooku można znaleźć mnóstwo praktycznych ćwiczeń, które pozwolą - przy odrobinie wytrwałości - osiągnąć dobre rezultaty w przyswajaniu nowych informacji i nowych umiejętności. Jestem pewna, że rodzice - mając podstawową wiedzę na temat funkcjonowania naszego umysłu oraz znając różne metody zwiększania jego efektywności, podejdą do sprawy edukacji dzieci bardziej mądrze i świadomie. Będą potrafili dziecku pomóc, gdy usłyszą od niego: "mamo/tato, tyle czasu nad tym siedzę i nic mi nie wchodzi do głowy". A to się zdarza dosyć często.

Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.

Paweł Sygnowski - autor ebooków edukacyjnych
http://www.pawelsygnowski.info/ - Praktycznie wszystko
o właściwym użytkowaniu Twojego mózgu.

Przejdź do strony: : 1 2 3 4 5
SuperKid.pl on Facebook