Karina Olszewska: Po smutku serce się raduje

Kiedy myślisz, że od życia nie pragniesz nic więcej,
Że już wszystko zapięte jest na ostatni guzik
I nagle opadają Ci ręce -
Nie wierzysz, że jeszcze kiedyś możesz mieć luzik.
Stajesz przed lustrem ogromnym jak świat.
Patrząc na siebie nie wierzysz, że ktoś może Ci pomóc.
Przeżyłaś już przecież dwanaście lat!
A nie jesteś w stanie być potężna jak wódz…
Chciałabyś uciec - nie wracać już nigdy,
Lecz ciągle przeszkody stają Ci na drodze.
Nie sięgniesz przecież po trujące igły!
Ale uciec nie mogę, dopóki z innymi się nie pogodzę.
I nagle radość do Twych puka drzwi,
I nagle wszystko jest już fajnie,
I nagle staje się wesoło Ci,
Inni ludzie dziękują Tobie…
Za wszystkie dobra im uczynione
Dziękują, że jesteś w takiej osobie,
W której pieniądze, bogactwa nie są liczone.
Chciałabyś skoczyć i lecieć jak ptak
Poprzez pachnące łąki, lasy i pola
Podziwiać wszelkie piękno i świat
Lecz robić tak, jak Pana wola…