Opinie naszych użytkowników

Pragnę serdecznie podziękować za wspaniałe pomysły i ciekawe materiały z których korzystam już od jakiegoś czasu w pracy z dziećmi. Wasza strona jest po prostu fantastyczna(...)
Agnieszka K.

Wczoraj byłam bezradna jak pomóc mojemu dziecku w nauce tabliczki mnożenia. A dzisiaj jestem szczęśliwa, że dzięki Pani pomocy, mojemu dziecku udało się ruszyć z miejsca.
Beata z Łodzi

Bardzo często korzystam z serwisu SuperKid.pl... Jest świetny, kapitalny, rozwija wyobraźnię, kreuje osobowość, rozwija zainteresowania :) Dziękuję.
Elżbieta J., mama i nauczycielka

Czytaj inne opinie »

W 2020 r. SuperKid.pl otrzymał
NAGRODĘ GŁÓWNĄ
w konkursie
ŚWIAT PRZYJAZNY DZIECKU,
w kategorii: Internet.
Organizatorem konkursu jest:
Komitet Ochrony Praw Dziecka.

Nazywanie emocji


Rozwój emocjonalny
w rodzinie
„Naprawdę można spotkać dzisiaj takie dzieci, które nie potrafią odróżnić twarzy neutralnej od wrogiej. Biją inne dziecko, ponieważ niewłaściwie interpretują jego wyraz twarzy." - Daniel Goleman

Nasza przygoda z życiem zaczyna się chwilą pełną mocnych wrażeń, rodzących się emocji i budzących się uczuć. Aby to było możliwe, musiały się one pojawić w dziecięcym ciele i umyśle jeszcze w brzuchu mamy. Są w takim razie wrodzone czy są nabyte? Jedno i drugie, bo "każde dziecko w momencie narodzin przynosi ze sobą na świat swój temperament i własne niepowtarzalne skłonności emocjonalne". Później każdego dnia w ciągu całego swojego życia oddziałuje na nie wiele czynników kształtujących emocjonalność, począwszy od rodziców i rodzeństwa, poprzez innych członków rodziny, do obcych maluchów w piaskownicy i wielu losowych zdarzeń, jak pisze Charmaine Liebertz w "Skarbnicy edukacji dobrego serca".

Wracając do chwili narodzin - dziecko czuje strach. Może nawet żal i złość za utraconym rajem. Potem ciepło mamy i słodycz mleka, które dają poczucie bezpieczeństwa, spokój i rozkosz. Żeby umieć nazwać te wszystkie uczucia, dziecko rosnąc i rozwijając się musi usłyszeć ich nazwy w adekwatnej do tego sytuacji - kiedy je przeżywa. Empatyczna mama w którymś momencie powie: widzę, że się boisz? nie bój się... i przytuli. Dziecko pomyśli: ach, tak to się nazywa: boje się - i zapamięta ten stan i nazwę stanu. Oto dobry początek i krok pierwszy: OSWAJANIE EMOCJI.

Bywa tak, że nie uczymy dziecka, jak nazywać stany emocjonalne, bo nas samych nikt tego nie uczył. Przy tym sami nie zastanawiamy się, co czujemy i nie nazywamy tego, co przeżywamy. Nie zwracamy uwagi na to, co się dzieje z naszymi dziećmi, wstydzimy się mówić o uczuciach, boimy się rozmawiać o rzeczach ważnych. Tymczasem poruszanie tematów związanych z emocjami, ze stanami naszej duszy i z naszym samopoczuciem jest fundamentalne dla rozwoju naszego i dzieci.

Kiedy czujesz, że coś się z tobą dzieje, pomyśl o tym i zauważ pojawiające się emocje, przeżyj je w sposób świadomy, wówczas będą twoimi sprzymierzeńcami, zamiast przeszkadzać w życiu. To pomoże Ci zapanować nad nimi, to znaczy dać im właściwe miejsce w życiu. Są przecież chwile, kiedy można im dać pierwszeństwo i są takie, kiedy trzeba je powściągnąć. Tego wymagasz od swojego dziecka. Aby wymagać, musisz je tego nauczyć, aby nauczyć, sam musisz tę sztukę opanować. Janusz Korczak mówił: "Wychowaj siebie samego, zanim zaczniesz wychowywać dzieci".

Wszystkie uczucia są dobre i czemuś służą. Nie ma złych uczuć i nawet złość nie jest na wskroś zła. Potoczne stwierdzenie, że uczucia są pozytywne lub negatywne jest fałszywe. Mogą one być tylko niewygodne, powodować dyskomfort. Jednak z całą pewnością są mimo to pożyteczne, ponieważ sygnalizują coś istotnego. Dopiero wyrażanie emocji poprzez konkretne zachowanie może być akceptowalne lub nie. Rozważmy to na przykładzie uczucia, które sprawia największy kłopot, wspomnianej złości. Nie ma nic złego w tym, że Ty czy Twoje dziecko czujecie złość, nie do zaakceptowania jest natomiast agresja okazana na skutek złości.

Wydaje się, że jest jasne, czym jest złość, choć każdy przeżywa ją inaczej, jednak ze względu na dalekosiężne jej skutki przypomnę, jaki jest jej mechanizm. Złość rodzi się trzyetapowo: najpierw jest myśl, potem reakcja fizjologiczna, następnie zachowanie. Na każdym jej etapie możesz to sobie uświadomić i oswajać to, co się z Tobą dzieje. Gdy pojawia się myśl: "Znowu coś przeskrobał" - o dziecku, czy "Znowu mu/jej się coś nie podoba" - o partnerze, dzieje się to tak szybko, że możesz tej myśli w ogóle nie zauważyć. Możesz po prostu zareagować, ale warto to sobie uświadomić, bo właśnie taka myśl na pewno stoi za twoją reakcją.

Jaka to reakcja? Z jednej strony przerażająca, bo złość zniekształca sposób widzenia świata, zniekształca obraz sytuacji i sposób myślenia. Dlatego dobrze wiedzieć, że to tak działa, to pomoże Ci sobie z tym poradzić. Pamiętaj też, iż złość przemija i kiedy widzisz dziecko, które bardzo się złości, nie potępiaj go za to, pomyśl, jak sam się czujesz, kiedy ktoś Cię potępia za zdenerwowanie. Pomóż dziecku poradzić sobie z tym uczuciem mówiąc: "Widzę, że jesteś zły" - to mu uświadomi, co się z nim dzieje. Ty też uświadamiaj sobie: jestem zdenerwowany, ależ jestem zły - i obserwuj siebie. Potrzebujesz czasu, żeby ochłonąć, żeby przeczekać reakcję fizjologiczną, która Cię popycha do pochopnego działania.

"Bliskość i intymne więzi ulegają zniszczeniu pod wpływem niekontrolowanej złości"- Klaus W. Vopel.

Drugiej stronie medalu przyjrzymy się w kolejnym artykule.

--
Barbara Dziobek
Małopolski Instytut Rozwoju Rodziców
Zajęcia praktyczne: www.wychowacdziecko.pl
SuperKid.pl on Facebook